Z początku przywitały nas deszczem, ale już następnego dnia były dobre warunki na długą wędrówkę przez Tarnicę, Halicz i Rozsypaniec. W niedzielę słońce, więc w pełni mogliśmy podziwiać kolory bieszczadzkiej jesieni. W wyjeździe brali też udział koledzy z Czech, ugruntowując dobre kontakty polsko-czeskie Oby tak dalej!
Klub GiL - 1997-2017