Jak na pierwszy dzień grudnia pogoda była całkiem znośna, by nie rzec wręcz sympatyczna
Późna jesień w każdym razie na kampinoskich szlakach okazała się wyjątkowo łaskawa, słoneczna i ciepła.
Droga z Truskawia do Zaborowa Leśnego minęła w takich okolicznościach przyrody niepostrzeżenie. Na miejscu chwila na wypoczynek i sesję zdjęciową z ostatnimi chyba już tego roku grzybkami. Dalej szlak wiódł ku wiatrołomom i Karczmisku, skąd wędrować przyszło na Sieraków i stare dęby sierakowskie, które pozbyły się już całkiem swej liściastej szaty.
Przez bagna i łąki w towarzystwie łaskawych promieni słońca udało się dotrzeć do celu – czyli Wółki Węglowej.
Klub GiL - 1997-2017